Zaskakujące wydarzenie miało miejsce na osiedlu mieszkaniowym w Warszawie, przy alei Komisji Edukacji Narodowej 97. Komin wentylacyjny trzykondygnacyjnego budynku, do tej pory pełniący swoją rolę bez zarzutu, zaczął nagle wydawać gęste chmury dymu. Zjawisko to zaobserwowali zaniepokojeni mieszkańcy mając na uwadze bezpieczeństwo swoje i pobliskich lokatorów, natychmiast powiadomili straż pożarną.
Zdarzenie rozegrało się w sobotę około godziny 11:30. Ze względu na ogromną ilość dymu, który w szybkim tempie zasłonił dach budynku, sytuacja wyglądała bardzo niepokojąco. Ciemne chmury dymu powiększały się z każdą chwilą, co pogłębiało niepokój obserwatorów.
Jednym z świadków był mężczyzna, który obserwował całą akcję ratowniczą. Jak wspomina, dym wydostający się z kominów wyglądał nietypowo – przypominał raczej obraz kopcącej lokomotywy niż dym wydobywający się z kominka. Natychmiast zdał sobie sprawę, że coś jest nie tak. Jak relacjonuje, najbardziej niepokojące było to, że nie można było określić, z którego mieszkania pochodził dym. Przeraźliwe wrażenie zrobiło na nim to, że nie było widać ognia ani dymu wydobywającego się z okien żadnego z mieszkań.