Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami, które później potwierdziła Prokuratura Okręgowa w Warszawie, polska policja we współdziałaniu z niemieckimi siłami porządkowymi, zdołała lokalizować i aresztować mężczyznę odpowiedzialnego za wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Teraz oczekuje go procedura przekazania do Polski, zgodna z zasadami Europejskiego Nakazu Aresztowania.
Sąd Okręgowy w Warszawie podjął decyzję o wydaniu Europejskiego Nakazu Aresztowania na 26-letniego Łukasza Ż., na wniosek prokuratury. Wraz z tym orzeczeniem stało się oczywiste, że mężczyzna opuścił terytorium Polski.
Nieoficjalne wiadomości odkryte przez nas w czwartek pokazały, że Łukasz Ż. jest już pod kontrolą organów ścigania. W środę operację aresztowania przeprowadzili polscy funkcjonariusze policyjni wspólnie z niemieckimi kolegami. Mężczyzna zostanie teraz przekazany Polsce w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania. Wieczorem Prokuratura Okręgowa w Warszawie zatwierdziła nasze doniesienia, informując społeczność mediów społecznościowych, że mężczyzna podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku został „zatrzymany na terenie Niemiec”.
Dodatkowo, zdobyliśmy wiadomość, że w tej sprawie aresztowane zostały dwie inne osoby, z których jedna już znajduje się w areszcie. Te dane zostały potwierdzone przez wieczorne oświadczenie prokuratury: „Kolejne zatrzymania na terenie Polski mężczyzn zamieszanych w pomocnictwo sprawcy wypadku”. Na pytanie o zatrzymania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Piotr Antoni Skiba, odpowiedział krótko: „Działania są intensywne”.